piątek, 10 grudnia 2010

Devil is in the details

To już ostatnie małe aniołki w tym roku. Nareszcie zrobiłam je dla siebie, zamówione już u właścieli czekają aż zawisną na choinkach.
Moje jeszcze w koszczyczku zdobią pięknie stół, a  wśród nich.... diabełek. Nie będzie on ozdobą choinki, o nie! Jutro trafi do rąk przyjaciela, który właśnie świętuje 40-ste urodziny.














7 komentarzy:

  1. Słodkie aniołki,ale diabełek wymiata :))

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak ten diabełek i mnie się bardzo podoba.Aniołki robisz cudne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniołki anielskie:-)jednak Diabełek...wooow Rewelacja!!!!cudności

    OdpowiedzUsuń
  4. diabełek jest nieziemski!!!! i to spojrzenie:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny Diabelek :)prawdziwie diabelski :)
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  6. Sliczne sa Twoje wszystkie prace:)

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za komantarze- to mily slad Waszych odwiedzin :)))