środa, 12 stycznia 2011

"Serdeczny" powrót

Nowy Rok przywitam bardzo serdecznie... dosłownie tak, bo schowane do komody zaczęte jesienne prace miały kształty serc. Teraz po świąteczno- anielskich zawirowaniach doczekały się swojego pięć minut i zostały ostatecznie ukończone.
Suszona lawenda też czekała, aby w końcu napełnić swoim zapachem moje szuflady i szafy. Niebieski motyl zagości w moich fatałaszkach, królewskie korony w szufladach Pana tego domu, a literka "A" i jeden z motyli w białej szafie mojego malucha.
Jak dobrze znowu poczuć powiem letniego zapachu.









12 komentarzy:

  1. już zapomniałam o krzyżykach... chyba czas do nich zajrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne serduszka ,najbardziej podobaja mi sie te z motylkami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serduszka cudne !!!
    Pięne wzorki !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne!!!piękne każde z osoba, urokliwe i pewnie cudnie pachną

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne wszystkie serduszka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Serduszkomania w Twoim wykonaniu bardzo mi sie podoba, az zapachnialo lawenda.
    Sciakam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniala kolekcja serduszek! Przesliczne sa! Dzieki Tobie w mojej lazience zapach lawendy mnie nie opuszcza. Lawendowe mydelka sa bardzo ekonomiczne i wciaz pieknie pachna:)

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne te serduszka, takie kształtne a moje czasami wychodzą takie bardzo naturalnie pozbawione kształtu hihih, witam na moim candy, ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. Super! Strasznie lubie haft krzyzykowy, sama nie umiem haftowac ;( niestety
    Super rzeczy robiesz! Anioleczki przecudne!
    Sciskam z sasiedniej wyspy
    Aska

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne ,skromny hafcik a serducha pelne uroku :)
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za komantarze- to mily slad Waszych odwiedzin :)))