niedziela, 26 sierpnia 2012

Urodzinowe candy

Koniec sierpnia to dla mnie czas podwójnie urodzinowy, urodziny obchodzi mój blog (trzecie) i ja  (pozwólcie,ze swoja liczbe latek pomine).
Tak wiec z okazji tej oglaszam CANDY, a pomysl na cukierasa podsunela mi Elis, która wlasnie gosci na Wyspach :)) Wiem, ze Polsce jest TO ciezko dostepne, tak wiec u mnie mozecie wygrac BUTELECZKE CITRA SOLV. Zapraszam wiec do zabawy, zasady sa wszystkim dobrze znane, wiec je pomine.
Ogloszenie wyników nastapi: 30 wrzesnia.


piątek, 24 sierpnia 2012

Linen & Lace

Lato dobiega konca, ale to nie oznacza, aby len poszedl do kata. Chociaz pewna pani w sklepie powiedziala, ze sezon na len sie skonczyl, kiedy moja kolezanka próbowala w Polsce kupic mi kawalek pieknego polskiego lnu. Mam nadzieje, ze Wy tez nie macie odczucia, ze kiedykolwiek sezon na te ponadczasowa tkanine sie konczy.
Dawno temu zakupilam piekna typowo angielska koronke, jeszcze nie uzywalam jej do niczego, w planach jest posciel, ale póki co polaczylam ja z lnem kremowo- naturalnym. Efakt jest bardzo piekny.
Dwa tygodnie temu uszylam koszyczek z kremowego lnu dla Dorotki- mojej fryzerki. Grafike skomponowalam sobie sama, bo jakos tak nie za bardzo lubie powielac juz znane. Dzielo trafilo juz do wlascicielki wiec pokazuje.



Grafike umiescilam z dwóch stron. Bardzo sie spodobal wlascicielce :))
Ta sama grafike wykorzystalam do uszycia sobie torby na wzór, który mnie zauroczyl tutaj. Canva przelezala cale lato, az tutaj Anetka podsunela swietny pomysl.



 Podszewka  czarna w groszki, sa kieszonki na telefon i inne drobiazgi, do uszycia uszów uzylam alcantary za wzorem Anetki.

No a w tle juz widac, co poczynilam z lnu i koronki. Sa to oczywiscie poduchy i male dodatki.








Powstaly równiez serwetki dla Grazynki, nie sa z lnu tylko z bawelny w ilosci sztuk szczesc.


Obszylam je delikatna koroneczka i ponumerowalam :)


 Mam nadzieje, ze spodobaly sie moje prace ;))
 
                                                         Ishin

czwartek, 16 sierpnia 2012

Zakróliczkowana

Witam, witam!!
Ostatnie dni sa bardzo pracowite szyciowo. Spod igly- maszynowej oczywiscie narodzilo sie kilka króliczków, a dokladnie mówiac szesc (6).
Wszystkie ubranka królisiów wedlug zyczen przyszlych wlaciecieli.
Pierwsza niech bedzie dama- królisia o imieniu Nikola (nadaje swoim króliczkom takie imiona, jakie nosza ich przyszli wlascicielie). Nikola ma cudne pantalonki z falabankami i motylkowe guziczki, jest bardzo slodka (moim zdaniem).



Kolejno beda juz tylko panowie. Artur w czerwonym pasiasto- kratkowym ubranku, Aleksander w niebieskim krateczkowym.




Dwa pastelowe króliczki powstaly dla rodzenstwa, niebieski dla Szymona, kremowo-groszkowy dla malutkiego Farnia.



I fioletowy kolega, ma byc prezentem, wiec nie znam imienia. Zapytam kolezanke, aby nie zostal biedak bezimienny.



Woreczki trafia równiez do Szymka i Frania





Dziekuje za odwiedzinki i komentarze
                                                                            Ishin

niedziela, 12 sierpnia 2012

Urlopowo

Wlasciwie to byl krótki urlop, ale kazdy wyjazd zostawia mily slad w pamieci, nawet ten krotki :)
Z oazji wyjazdy powstaly male drobiazgi- woreczki dla kazdego czlonka rodziny.
Zaczne od torby, która pelnila role kosmetyczki, bo wlasciwie takie jest jej przeznaczenie. Srodek wylozony jest nieprzemakalnym materialem.




Drugi woreczek dla mezczyzny na meskie sprawy. Mój maz zapakowal tam skarpetki ;))


I woreczke mojego synka. Przeznaczenie wiadoma jakie :))


Po powrocie czekalo na mnie troche pracy, ale w tym poscie nie pokarze jeszcze wszystkiego.

Pilna sprawa byl ten oto woreczek- bratanica kolezanki brala udzial w IO w Londynie i przy spotkaniu chciala podarowac jej cos na pamiatke.  Mialo byc po "londynsku".


I dwa chlebaczki, jeden poleci wkrótce do Holandii




 Na koniec kilka zdjec z moich malych wakacji, przy okazji pochwale sie synkiem.





                                                                                                              :) Ishin