wtorek, 28 września 2010

Lawendowa wymianka cz.II

Alex już ujawniła co było w pudełku w lawendowy deseń. Cieszę się przeogromnie, że moja niespodzianka przypadła jej do gustu. To bardzo miłe, kiedy zrobiona przez nas rzecz cieszy inną osobę.
Oto co wykonałam dla Alex.














































































Z przykrością muszę stwierdzić, że lawendowa niespodzianka przygotowana dla mnie przez Damar ciągle nie dotarła. Moja tygodniowa nieobecność narobiła małego zamieszania. Paczuszka jest obecnie poszukiwana, mam nadzieję, że się odnajdzie, bo inaczej się zaryczę :-(

5 komentarzy:

  1. Podziwialam juz ta niespodzianke u Alex, woreczek jest bajkowy.
    Lawendowy motyw to co lubie najbardziej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko pieknie zrobilas ,juz sie zachwycalam u Alex :)
    Nie plakaj ,dajemy czas poczcie angielskiej do konca tygodnia ,jesli sie nie odnajdzie przygotuje dla Ciebie jeszcze raz lawendowe rzeczy :)
    Wszystko dobrze sie skonczy:)
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczny prezent i taki prawdziwie lawendowy:))
    Szkoda, że paczuszka z prezencikiem dla Ciebie jeszcze wędruje, myślę, że Damar przygotowała równie piękny upominek.
    Trzymam kciuki!!!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Rowniez trzymam kciuki, aby jednak paczka sie odnalazla! Damar napewno przygotowala cos pieknego!
    Ja jestem zachwycona i wciaz sie ciesze ze zglosilam sie do tak udanej wymianki! To nie tylko przedmioty, ale serce i cieplo osoby, ktora je wykonala!
    Ishin, jeszcze raz serdecznie dziekuje!

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za komantarze- to mily slad Waszych odwiedzin :)))