Jakiś czas temu zamieściłam banerek na blogu mówiący o niesieniu pomocy innym. Mowa o Stefanku. Jego mama wystawiła na aukcji różne małe rękodzieła, aby zyski zasiliły budżet potrzebny na rehabilitację dla syna. Jest mi bardzo miło, że mogłam wziąść udział w tej licytacji i zakupić to piękne biscornu (do mojej małej kolekcji).
Celowo piszę o tym dzsiaj... Taki dzień jak dziś przypomina nam o naszych bliskich, którzy odeszli. Ale niech będzie również dniem pamięci o tych, który potrzebują pomocy, aby zbyt szybko nas nie opuścili.
Do takich zbyt wcześnie odeszłych należy moja córeczka, dziś miała by tyle samo lat co Stefanek.
Pomagajmy...
Celowo piszę o tym dzsiaj... Taki dzień jak dziś przypomina nam o naszych bliskich, którzy odeszli. Ale niech będzie również dniem pamięci o tych, który potrzebują pomocy, aby zbyt szybko nas nie opuścili.
Do takich zbyt wcześnie odeszłych należy moja córeczka, dziś miała by tyle samo lat co Stefanek.
Pomagajmy...
Och tak...pomagajmy...uroczy igielniczek wykonałaś!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za udział w moim Świątecznym candy!Życzę powodzenia w losowaniu:)
Ciepło pozdrawiam!
Ciężko cokolwiek pisać w takich chwilach...myślę,że nie ma chyba niczego gorszego niż strata dziecka. Igielnik od Kajki piękny. Ściskam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWitaj! Piekne biscornu zakupilas u mamy Stefanka. Akcja pomyslowa i dzieki takim osobom jak Ty, jest nadzieja na jej powodzenie! Przykro ze stracilas Coreczke... Teraz jako Aniolek czuwa na Twoja rodzina! Dziekuje ze podzielilas sie z nami tak delikatna historia. Pozdrawiam i sciskam mocno!
OdpowiedzUsuń