Wera długo czekała na swój debiut. Kiedyś wspomniałam koleżance, że Tatiana szyje również koniki i takowy Ona sobie zażyczyła. Hmm... długo mu się przyglądałam, ogólnie niby nie wydawał się trudny, jednak mordka wyglądała dość skomplikowanie. Aby nie niszczyć macierzystego materiału, zaczęły się próby na resztkach. Pierwsza mordka do kosza... druga mordka do kosza... wykrój który miałam ni jak nie umiałam przypasować. W końcu zmodyfikowałam go po swojemu ( tak samo jak u owieczki) i od razu ukazała mi się cudna końska mordka. Dalej szło już łatwo, najbardziej lubię szyć ubranko :) Na końcu grzywo-fryzura trochę mi zajęła czasu, ale w sumie praca nad konikiem była całkiem miła, tym bardziej, że jest to dla mnie super relax po całym tygodniu pracy.
A oto Wera, która w środe leci do Polski do małej Wikorii :)
Jest taka urocza...zwłaszcza w tych różowych kolorkach. Masz wielki talent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam H.
Cudo!!! Wyszło przepięknie! Bardzo zadolna bestia z Ciebie :).
OdpowiedzUsuńPrzecudowna :) Pięknie Ci wyszła :) Ja owieczkę szyłam kilka razy, ale sporo się przy niej napociłam ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Cudowna panna:) szczegóły stroju,fryzura i trampki powalają:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Grzywa jest debeściarska. Kawał dobrej roboty!!!
OdpowiedzUsuńświetny jest!
OdpowiedzUsuńWow! Fantastyczna jest! I jaki ma super koński... warkocz:)
OdpowiedzUsuńMała literówka się wkradła i przedstawiasz nam Warę ;)
Wesoła kobyłka i oczywiście niezwykle urodziwa.
OdpowiedzUsuńpięknie wyszła!
OdpowiedzUsuńPiękna jest - a buciki też sama robiłaś? Cudne detale
OdpowiedzUsuńPiękny...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWyszło prześlicznie,nie mogło być jednak inaczej,podziwiam Twoje szyjątka.Pięknie wyglądają,są takie dopieszczone.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nikt Cię nie pobije w tych zabawkach, jestes po prostu MISTRZYNIĄ, cud w kazdym detalu, az mi brak słów na chwalenie, bo wszystkie zachwyty juz kiedys wypisałam...
OdpowiedzUsuńKochana, nie dostałam od Ciebie zadnego maila :-(
Dawno nie byłam u Ciebie, a tu takie cudeńka, że mózg staje. ;-) Przepiękne robisz te wszystkie szyjątka!!! Podziwiam bardzo! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDawno mnie nie było,ale z przyjemnością wracam nacieszyć oczy Twoimi cudnymi projektami,serdeczności posyłam
OdpowiedzUsuńRewelacja. Wspaniała aż dech zapiera, jesteś perfekcyjna i masz talent w rękach, aż zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńO Boże! Jest cudowna! Jak Ty szyjesz takie śliczne buciki?! *,*
OdpowiedzUsuńPięknie wykonana praca i nie ma wątpliwości, że to konica :)
OdpowiedzUsuńWera jest piękna, sama słodycz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jej jaki śliczny konik. jak fajnie, że natrafiłam na ten blog. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń