We wrześniu brałam udział w lawendowaj wymiance organizowanej przez Moteczka. Pech chciał, że paczuszka wysłana do mnie przez Damar5 zaginęła. Własciwie już obie straciłyśmy nadzieję, że się odnajdzie i nawet Dana zaczęła dla mnie przygotowaywać drugą niespodziankę, a tutaj wczoraj niespodzianka. Listonoszka przyniosła zgubę, wymięta była biedaczka, ale na szczęście jej zawartość w całości.
Oto co dla mnie przygotowała Dana. Ja tylko powiem, że te maleńkie cudowności zachwyciły mnie bardzo. Pachnące lawendą misternie wykonane zawieszki.
Ale... sami oceńcie.
Oto co dla mnie przygotowała Dana. Ja tylko powiem, że te maleńkie cudowności zachwyciły mnie bardzo. Pachnące lawendą misternie wykonane zawieszki.
Ale... sami oceńcie.
Piękne prezenciki dostała- na takie cudeńka warto było czekać, pewnie zapach powala:-)
OdpowiedzUsuńWiedzialam ze Damar przygotowala cos ladnego dla Ciebie:) Zawieszki sa przesliczne! To bylaby ogromna strata, gdyby jednak nie trafily do Ciebie!
OdpowiedzUsuńJakże się cieszę, że przesyłka nareszcie dotarła; prezent jest prześliczny; wiedziałam, że Damar przygotowała i wysłała do Ciebie cudności, gdyż po wysłaniu listu Dana podesłała mi zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Piękne prezenty,, cieszą oko
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam lawende i dlatego te prezenciki tak bardzo i mi sie podobaja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Och jakie śliczne prezenciki otrzymałaś:)Pięknego tygodnia i pełnego pomysłów oraz twórczych chwil życzę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu.Miło na serduchu!
Pozdrawiam!
This is gorgeous!
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze ,ze sie odnalazly :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jakim cudem ale przesylka wrocila do mnie 14-go pazdziernika ,a ze mnie nie bylo w domu odeslali do Ciebie :) Moze pracownicy pocztowi nieczytaci i nie wiedza kto odbiorca ,kto nadawca??? hihiii
Najwazniejsze ,ze wszystko dobrze sie skonczylo i juz nigdy wiecej takich poslizgow :)
poz.Dana