Ach ta jesień :-) Złotem sypnęła tu i ówdzie. Szkoda, że nie trwa zbyt długo i już wkrótce to co tak cudnie zdobi drzewa znajdzie się wyłącznie u naszych stóp. Dobrze, że technika pozwala nam zatrzymać te ulotne chwile.
Oto co udało mi się wczoraj zatrzymać w obiektywie.
A to wesoły Pan Krzaczek :-)
Miłego tygodnia :-)
Jak pieknie! U mnie jeszcze takiej nie ma - wprawdzie sporo brazowych lisci juz na chodnikach, ale na drzewach wciaz zielone... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiekne i urolkliwe miejsca masz wokol siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Och jaka urokliwa i pełne klimatu fotografie!Magiczne miejsce!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki jest mi bardzo miło na serduchu*
Ciepło pozdrawiam!
Your blog is so pretty!
OdpowiedzUsuń