To już ostatnie małe aniołki w tym roku. Nareszcie zrobiłam je dla siebie, zamówione już u właścieli czekają aż zawisną na choinkach.
Moje jeszcze w koszczyczku zdobią pięknie stół, a wśród nich.... diabełek. Nie będzie on ozdobą choinki, o nie! Jutro trafi do rąk przyjaciela, który właśnie świętuje 40-ste urodziny.
Moje jeszcze w koszczyczku zdobią pięknie stół, a wśród nich.... diabełek. Nie będzie on ozdobą choinki, o nie! Jutro trafi do rąk przyjaciela, który właśnie świętuje 40-ste urodziny.
Słodkie aniołki,ale diabełek wymiata :))
OdpowiedzUsuńA tak ten diabełek i mnie się bardzo podoba.Aniołki robisz cudne.
OdpowiedzUsuńAniołki anielskie:-)jednak Diabełek...wooow Rewelacja!!!!cudności
OdpowiedzUsuńdiabełek jest nieziemski!!!! i to spojrzenie:)))
OdpowiedzUsuńCudowny Diabelek :)prawdziwie diabelski :)
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
Sliczne sa Twoje wszystkie prace:)
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń